Trump chce zakończyć wojnę na Ukrainie. Jest reakcja Putina
– Fakt, że pan Trump jako kandydat na prezydenta USA deklaruje, że jest gotowy i chce zakończyć konflikt na Ukrainie, traktujemy poważnie – powiedział w czwartek dziennikarzom Putin.
Jednocześnie dodał, że "nie są mu znane możliwe propozycje", jak dokładnie Trump zamierza to zrobić. Podkreślił, że konkretne propozycje "są oczywiście kluczową kwestią".
– Nie mam wątpliwości, że mówi (Trump – red.) to szczerze i my to popieramy – powiedział rosyjski prezydent.
Zakończenie wojny na Ukrainie. Ujawniono szczegóły planu Trumpa
Donald Trump, jeśli wygra wybory prezydenckie w USA, może zażądać od Ukrainy rozpoczęcia negocjacji pokojowych z Rosją pod groźbą odcięcia dostaw amerykańskiej broni. Tak wynika z planu zakończenia wojny, który opracowało dwóch kluczowych doradców Trumpa – szefowie sztabu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w czasie jego prezydentury (2017-2021) – emerytowany generał broni Keith Kellogg i Fred Fleitz.
Plan ujawniony przez media pod koniec czerwca zakłada, że po ewentualnej zmianie władzy w Białym Domu Waszyngton będzie groził Moskwie zwiększonym wsparciem dla Kijowa w przypadku odmowy negocjacji. Jednocześnie rozmowy pokojowe mają być prowadzone w oparciu o "istniejącą linię frontu".
Fleitz powiedział w rozmowie z Reutersem, że zgodnie z tym planem Ukraina nie musi formalnie oddawać terytorium Rosji. Dodał jednak, że jest mało prawdopodobne, aby Ukraina w najbliższej przyszłości odzyskała skuteczną kontrolę nad całym swoim terytorium. Według niego dla trwałego pokoju na Ukrainie USA będą musiały uzbroić Kijów "po zęby" i zapewnić dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa.
Ultimatum Putina odrzucone
14 czerwca Putin zażądał od Ukrainy wycofania wojsk ze wszystkich okupowanych przez Rosję regionów, uznania utraty suwerenności nad tymi terytoriami, w tym Krymem, zrzeczenia się członkostwa w NATO i dodatkowo zniesienia wszystkich sankcji nałożonych na Rosję przez Zachód.
Nazwał te warunki "propozycją pokojową", która umożliwi "faktyczne zakończenie wojny" i stopniowe "krok po kroku" rozpoczęcie przywracania "dobrosąsiedzkich stosunków" z Ukrainą. Putin z góry zrzucił odpowiedzialność za konsekwencje odrzucenia jego propozycji na Kijów i kraje zachodnie, grożąc "dalszym rozlewem krwi".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał ofertę Putina za niedopuszczalne ultimatum. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg dał jasno do zrozumienia, że rosyjski plan graniczy z absurdem, gdyż wiąże się z jeszcze większą okupacją Ukrainy.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan powiedział, że propozycja Putina jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych, "moralnością" i "zdrowym rozsądkiem" i dlatego nie może zostać zaakceptowana przez żaden kraj jako rozsądna podstawa dążenia do pokoju.